Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kapłańskie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kapłańskie. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 10 czerwca 2014

Celebruj...

Nie po drodze mi z kartkami ostatnio ale są takie okazje gdzie bez karteczki ani rusz...
Tym razem były to prymicje naszego Przyjaciela.
Jak zwykle na ostatnia chwilę, z "pomocą" moich córek powstała taka oto karteczka
 Zazwyczaj kartki dla księży są mało męskie, ukwiecone, przesłodzone...
Jakoś nie pasowało mi robienie słodkiej kartki dla młodego mężczyzny ;)
W ruch więc poszedł UHKowy Watson, do tego moje ukochane SCRAPIŃCOWE tekturki (hostia i winogrona) oraz WYCINANKOWY chleb i kłosy...
 Do kompletu jest też album ze zdjęciami ze święceń kapłańskich.
Niestety nie mam zdjęcia całej okładki bo moje dziecię młodsze tak mi pomagało, że żadne ze zdjęć się nie nadaje :P

I jeszcze na koniec, jako dowód, moje scrapowanie z dzieckiem na ręku ;)
przyłapała nas Paulina

poniedziałek, 18 lipca 2011

Pierwszy wyjazd wakacyjny już za nami...
Wróciliśmy wypoczęci i pełni zapału do... no jeszcze nie bardzo możemy się odnaleźć w domowej rzeczywistości i nie wiemy w co ręce wsadzić ;)

Ja od razu po powrocie zanurkowałam w pudle z papierami
i tak powstała ta kartka:



do tych papierów miałam chyba ze trzy podejścia ale jakoś nijak mi nie pasowały (chociaż bardzo mi się podobają), były albo za niebieskie albo za kwiaciaste albo za małe albo za duże...
Aż w końcu przyszło mi zrobić podziękowalną kartkę od naszego zespołu dla odchodzącego proboszcza.
A robiło mi się ją o tyle fajniej, że znam ks.Gienia od wielu, wielu lat i bardzo go lubię więc jest taka osobista też trochę ;)
Kwiatki nie są zbyt "babskie", kratki są męskie a Gizmowa Hostyjka idealnie się wpasowała rozmiarem :)

Dziękuję za wszystkie odwiedziny i komentarze

poniedziałek, 30 maja 2011

Ależ dawno mnie tu nie było...

w tym czasie moja działalność scrapowa, hmmm, drzemała sobie ;)
ale w sobotę musiałam wziąć się do roboty.
O święceniach naszych kolegów wiedzieliśmy od dawna, o tym, że kartki będę robić, też wiedzieliśmy. No ale ciągle coś... I tak w dzień święceń wzięłam się do roboty i trzy kartki zrobiłam (no dobra z rozpędu 4) i nawet zdążyliśmy dojechać przed końcem Mszy ;)

a wyszło tak:




jedna była "bardziejsza" 



a na koniec muszę się pochwalić, że moja mała dziewczynka dziś kończy dwa latka


:*

Obserwatorzy