Ależ dawno mnie tu nie było...
w tym czasie moja działalność scrapowa, hmmm, drzemała sobie ;)
ale w sobotę musiałam wziąć się do roboty.
O święceniach naszych kolegów wiedzieliśmy od dawna, o tym, że kartki będę robić, też wiedzieliśmy. No ale ciągle coś... I tak w dzień święceń wzięłam się do roboty i trzy kartki zrobiłam (no dobra z rozpędu 4) i nawet zdążyliśmy dojechać przed końcem Mszy ;)
a wyszło tak:
jedna była "bardziejsza"
a na koniec muszę się pochwalić, że moja mała dziewczynka dziś kończy dwa latka
:*
Sto lat! Dla Twojej córci!
OdpowiedzUsuńA karteczki śliczne!
Ja wczoraj wpadłam w szał tworzenia :) Efekt to magnes na lodówkę (za chwilę na blogu go pokażę), 1 albo 2 zepsute kwiatki i duuużo bałaganu :D
Sto lat dla Córeczki :)
OdpowiedzUsuńA ja już prawie całkiem gotowa do naszej wymianki :)
STO LAT! A kartki cudne:)Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń