poniedziałek, 18 lipca 2011

Pierwszy wyjazd wakacyjny już za nami...
Wróciliśmy wypoczęci i pełni zapału do... no jeszcze nie bardzo możemy się odnaleźć w domowej rzeczywistości i nie wiemy w co ręce wsadzić ;)

Ja od razu po powrocie zanurkowałam w pudle z papierami
i tak powstała ta kartka:



do tych papierów miałam chyba ze trzy podejścia ale jakoś nijak mi nie pasowały (chociaż bardzo mi się podobają), były albo za niebieskie albo za kwiaciaste albo za małe albo za duże...
Aż w końcu przyszło mi zrobić podziękowalną kartkę od naszego zespołu dla odchodzącego proboszcza.
A robiło mi się ją o tyle fajniej, że znam ks.Gienia od wielu, wielu lat i bardzo go lubię więc jest taka osobista też trochę ;)
Kwiatki nie są zbyt "babskie", kratki są męskie a Gizmowa Hostyjka idealnie się wpasowała rozmiarem :)

Dziękuję za wszystkie odwiedziny i komentarze

4 komentarze:

Obserwatorzy