Nie po drodze mi z kartkami ostatnio ale są takie okazje gdzie bez karteczki ani rusz...
Tym razem były to prymicje naszego Przyjaciela.
Jak zwykle na ostatnia chwilę, z "pomocą" moich córek powstała taka oto karteczka
Zazwyczaj kartki dla księży są mało męskie, ukwiecone, przesłodzone...
Jakoś nie pasowało mi robienie słodkiej kartki dla młodego mężczyzny ;)
W ruch więc poszedł UHKowy Watson, do tego moje ukochane SCRAPIŃCOWE tekturki (hostia i winogrona) oraz WYCINANKOWY chleb i kłosy...
Do kompletu jest też album ze zdjęciami ze święceń kapłańskich.
Niestety nie mam zdjęcia całej okładki bo moje dziecię młodsze tak mi pomagało, że żadne ze zdjęć się nie nadaje :P
No i super wyszło - męsko, delikatnie idealnie do okazji. No no kochana rośnie ci mała scraperka :D
OdpowiedzUsuńPoszalałaś :) Fajny komplecik i istota sprawy właściwie ujęta ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba kartka, bardzo:)I zdjęcie skrapujących pokoleń cudne:)
OdpowiedzUsuńSuper, bardzo fajny pomysł na trochu bardziej męską wersję karteczki :). Kolory super, kratka kojarzy mi się z metą w wyścigach :D
OdpowiedzUsuńŚwietny komplecik. :)
OdpowiedzUsuńScrapowanie z pociechami jest bardzo fajne, szczególnie gdy maluszek strasznie chce pomachać kleić wg swojego pomysłu na naszą pracę. :D
Ło :D
OdpowiedzUsuńA na takie połączenie tych papierów bym nie wpadła - kapitalnie Ci to wyszło :D
o jakbym widziała siebie ... a temat pięknie ujęty ...
OdpowiedzUsuńWspaniała, pomysłowa karteczka!
OdpowiedzUsuńA zdjęcie cudne- świetne klimaty ;)
wooooow~!!!!!! KOCHAM JĄ! jest nietypowa, jest fenomenalna, ma totalny urok ! :D
OdpowiedzUsuńpiekne macie to zdjęcie :)
OdpowiedzUsuń