Grudniownik zapełniał się w miarę na bieżąco, gorzej było z obfotografowaniem go.
W końcu jednak przyszedł ten dzień i oto jest...
Taki był nasz grudzień:
to chyba najbardziej bałaganiarski wpis w całym albumie
chyba kiedyś wspominałam, że jestem mistrzem robienia prezentów na ostatnią chwilę ;)
ta ramka z cytatem to była naprawdę ekspresowa robota :)
nasz piękny wieniec
<3
ciekawe czy będzie słuchać the Doors :D
kto policzy świeczki?
Dobrnęliście do końca?
Dziękuję za każde słowo, każdy komentarz, każde odwiedziny :)
Życzę Wam i sobie również żeby to był baaaardzo kreatywny rok :*
Fantastyczny, ja nadal walczę ze swoim, bo jak co roku dokumentuję cały grudzień.
OdpowiedzUsuńPiękny och i ach
OdpowiedzUsuńOj działo się działo:))) Kolejna fantastyczna pamiątka wyszła spod Twoich zdolnych raczek Aniu:) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam go! :) cieszę się, że udało się go zobaczyć na żywo
OdpowiedzUsuńŚwietny! Będzie fajną pamiątką :)
OdpowiedzUsuńsuper jest, będzie pamiątka :)
OdpowiedzUsuńniesamowity, pełen emocji, wrażeń ... wart zapamiętania ... oby Nowy był równie obfity w dary losu Najlepszego na Nowy Rok Aniu :)
OdpowiedzUsuńPięknie jest ,ogromnie mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńAle cudny Grudniownik!!
OdpowiedzUsuń