Żeby znowu nie zakurzyć bloga wrzucę tu dziś kilka zdjęć :)
Piękne poranki październikowe aż krzyczą żeby wyjść z łóżka, wskoczyć w kalosze, zamontować Zenitowego Heliosa i pstrykać leżąc w mokrej trawie ;)
dla takich widoków warto wstać pół godziny wcześniej :)
Piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńTak, ta pora roku ma niepowtarzalny urok. Wczoraj straszliwie żałowałam, że nie mam czym utrwalić tych chwil po przymrozku - liści bluszczu precyzyjnie obrysowanych konturem szronu, puszystych kłosów piórkówek podświetlonych wschodzącym słońcem...
Przepiękne zdjęcia...:)
OdpowiedzUsuńZdjęcia są przepiękne, żałuję że mogę sobie teraz pofotografować tylko roślinki na balkonie :) cieszę się, że miałam okazje pobiegać z aparatem po twoim ogródku :)
OdpowiedzUsuńNiesamowite obrazy! Tylko zdolne oko może uchwycić takie cuda ;)
OdpowiedzUsuńAniu, jestem totalnie oczarowana tymi zdjęciami, a pajęczynka skradła moje serce !
OdpowiedzUsuńAniuuuuuu, jakie cudne fotki:)))))))))
OdpowiedzUsuńPachniało mi tu właśnie jakimś starszym szkiełkiem. Bokeh jest niesamowity!
OdpowiedzUsuń