sobota, 25 maja 2013

uszyłam...

Tym razem nie będzie scrapowo ;)

Chciałam uszyć Olgusi metkowca ale troszkę się rozpędziłam

Ten najmniejszy jest dla Idusiowej lali ;)
Mistrzem szycia nie jestem, minky (ten fioletowy misiak) szyje się paskudnie ale ja się tak wkręciłam, że myślę nad uszyciem dla Olgi kołderki :P

A skoro mam rozłożoną maszynę to może jednak spróbuję jakieś papierki poprzeszywać...

buziaki dla zaglądających :*
Dobrego weekendu

9 komentarzy:

  1. piękne są! wyszły idealnie !

    OdpowiedzUsuń
  2. Imponująca kolekcja! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Superanckie!!! Kacperuś tez ma ale kupnego bo mamusia nie ma zdolnosci do szycia ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale słodkie!! ja bym chciała taką dla mojego mężczyzny :) Ale ja antytalent szyciowy ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czad:-) metkowce dobre na rozkręcenie:-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale śliiczne, skąd masz takie cudne materiały? Aż sama bym chciała coś takiego... dla siebie xD

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo fajne prace! I dla dzieci radość;)

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy