Na Craftshow Makówka namówiła mnie na filcowanie. Broniłam się rękami i nogami... Do pierwszego "dziubnięcia". No i przepadłam :P
Mój pierwszy kwiatek - broszka
a tu moje najnowsze maczki
w niedzielę szliśmy na imieniny i stwierdziłam, że nie mam się w co ubrać ;)
no i są
Oczywiście to nie koniec ale kolejne filcaki będą innym razem :)
Dziękuję za każde dobre słówko, pozdrawiam słonecznie :*
Widzę, ze doskonalisz warsztat :) Bardzo podoba mi się wykończenie tego maczka.
OdpowiedzUsuńEdytko maczek jest inspirowany poduszeczką od Ciebie :)
UsuńPięknie! Maki skradły moje serce! :)
OdpowiedzUsuńTakie malutkie, a sliczne i cieszy:)
OdpowiedzUsuńcudne, ale maczki górą;)
OdpowiedzUsuńOch maczki rewelacja!!!
OdpowiedzUsuńOsobiście uwielbiam koraliki na filcu :D
OdpowiedzUsuńWięc oczywiście bardzo mi się podoba :DDD
Maki są śliczne !
OdpowiedzUsuńPiękne te pierwsze filcaki. Gratuluję i serdecznie pozdrawiam. Jola
OdpowiedzUsuń