kwiatuszki

Na początku bardzo, bardzo dziękuję za wszytskie odwiedzinki i przemiłe komentarze :)

to bardzo motywujące, szczególnie dla takiego leniuszka jak ja :D

A teraz do rzeczy

Jutro idziemy na bal, no dobra na zabawę karnawałową...

Udało mi się kupić super sukienkę za smiesznie małe pieniądze (dlatego uwielbiam wyprzedaże)...

Sukienka jest ale co do niej?

po przejrzeniu moich zasobów bizutkowych stweirdziłam, że NIC nie pasuje...

No i powstało:

Duży kwiatek zarobił jeszcze tasiemkę i przyozdobi mój lewy nadgarstek a małe kolczyki zawisną na/w uszach :)

oczywiście kwiatuchy podejrzane u Flory i za jej zgodą odgapione :)

a tu moja mała dziewczynka dumnie prezentuje mamusiny wytworek ;)

wciągnęło mnie robienie kwiatuszków, za dwa tygodnie mamy wesele i już jej plan na inny zestaw kolorystyczny :D