Uwielbiam działać pod presją czasu...
Na 15.00 impreza a o 12.00 siadam do robienia prezentu.
Efekt?
Notes:
Szybkie zdjęcie i poszliśmy :D
Tak już mam i nic na to nie poradzę.
A od następnej notki będzie zimowo, może nawet świątecznie...
Dziękuję za odwiedziny i za każde dobre słówko :*
Podziwiam, i efekt i spręż;)))
OdpowiedzUsuńWydaje mi się że obdarowana i tak będzie w 7niebie :)
OdpowiedzUsuńNo i jest czad!:) Piórka spasiły idealnie.
OdpowiedzUsuńNo ja nie potrafię w takim ekspresowym tempie tak pracować;) Pięknie:)
OdpowiedzUsuńNo popatrz, a ja nienawidzę...
OdpowiedzUsuńI w dodatku Tobie pod presją czasu świetnie wychodzi :)
W trzy godziny to ja mogę co najwyżej papiery dobrać, a i to nie zawsze. A tu jeszcze zdjęcia, pakowanie i przygotowanie do wyjścia!
Super notatnik! Ja też tak mam, że pod presją czasu mam najlepszą wenę i fajnie wychodzą mi wytworki :))) Pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńPięknie Ci to wyszło :)
OdpowiedzUsuńTempo to masz...:D Piękny!!!
OdpowiedzUsuńO matko, TO się nazywa last minute!
OdpowiedzUsuńBardzo ladny. Ja tez chcialabym ozdobic okladke notesu i podarowac na swieta :) ciekawe czy mi sie uda :)
OdpowiedzUsuń